Kategorie: Bez kategorii
| 16 września 2011
Wczoraj nie nasz dzień.. Wygraliśmy z Tumsen z Turcji ale przegraliśmy z Bennett z USA i Haddad z Brazylii. Ten ostatni wyścig w szczególnie głupi sposób - prowadząc 100m popłynęliśmy nie na tą boję.. Jutro żeglujemy w repasażach i walczymy o półfinały. Manerwy już lepsze ale musimy zdecydowanie poprawić starty a na trasie nie pakować się w kłopty na własne życzenie. I będzie wtedy dobrze ;-) Pełne wyniki tutaj:
http://www.matchracingresults.com/2011/isaf-nations-cup-grand-final/
Dziś czekamy od rana na wiatr i pojedynki w repasażach gdzie zmierzymy się z Amerykanami, Brazylijczykami i Kanadyjczykami. Zwycięzca tych pojedynków uzupełni skład półfinałów, w którzych już są Duńczycy (Ebler)...
by: tarnacki o 16:55 |
3144 wyświetleń |
czytaj więcej